Mężczyźni (13 proc.) rzadziej niż kobiety (19 proc.) są
niezdecydowani. O przewidywania dotyczące kondycji finansowej zapytano
respondentów w badaniu Prudential Family Index przeprowadzonym na zlecenie
Prudential w Polsce
Z ankiety wynika, że ostrożniej przyszłość prognozują osoby
w wieku 35-45 lat niż respondenci młodsi o dekadę. Najwięcej osób obawiających się o spadek dochodów mieszka w dużych miastach (100 – 500 tys. mieszkańców) – 24
proc. i na wsiach – 20 proc. Większość (61 proc.) ankietowanych mieszkających w
metropoliach (ponad 500 tys. mieszkańców) oczekuje poprawy sytuacji finansowej,
w mniejszych aglomeracjach jest to od 43 proc. (na wsiach) do 46 w miastach.
Ostrożniej o przyszłości wypowiadają się osoby z niższym
wykształceniem niż ze średnim i wyższym.
Respondentów zapytano czego najbardziej się obawiają w sytuacji,
w której spadną ich dochody. Bez względu na płeć, wiek czy miejsce zamieszkania
wskazali brak pieniędzy: na życie (podstawowe opłaty i jedzenie), na leczenie –
w przypadku choroby i na edukację dzieci. Troska o zabezpieczenie na emeryturę
znalazła się na czwartym miejscu. Być może dlatego, że uczestnikami badania
były osoby w wieku 25-45 lat, dla których emerytura jest odległą przyszłością.
Z badania wynika, jak ważna jest dla ankietowanych praca. W
trudnej sytuacji gospodarczej większość uważa, że sensowne jest ubezpieczenie
na wypadek utraty zdolności do pracy (74 proc.), od poważnego zachorowania (68
proc.), od nieszczęśliwych wypadków (66 proc.).